Japońskie byki straciły werwę
Niewątpliwie wydarzeniem ubiegłego tygodnia była czwartkowa panika na giełdzie w Tokio. To, co wydarzyło się w Japonii nie powinno dziwić, w końcu Nikkei w ciągu zaledwie pół roku niemal podwoił swoją wartość. Tym samym do odwrotu nie trzeba było wiele. Sytuacja na japońskim parkiecie może mieć istotny wpływ na inne rynki również w tym tygodniu.
14. tys. (jeszcze) się broni
Poniedziałkowa sesja w Tokio nie zaczęła się najlepiej. Po dwóch dniach przeceny, kiedy jednak poziom 14 tys. pkt. był konsekwentnie broniony, weekend nie pomógł wyeliminować wątpliwości graczy. Zupełny brak jakiejkolwiek próby odbicia oznacza, iż rośnie prawdopodobieństwo przełamania poziomu 14 tys. pkt., po którym ustawionych jest z pewnością sporo zleceń obronnych. A to oznacza, że może dojść do kolejnej fali wyprzedaży.
Nastrojom na rynku nie pomogła publikacja minutes z ostatniego posiedzenia Banku Japonii. Zapis dyskusji pokazuje, iż strategia forsowana tak naprawdę przez premiera budzi wątpliwości części członków Rady. Uważają oni, iż Bank powinien mieć więcej elastyczności jeśli chodzi o czas na osiągnięcie celu inflacyjnego (2%), są też zaniepokojeni sytuacją na rynku obligacji (gdzie wzrosła zmienność i poziom rentowności). Wygląda na to, iż pierwsze niespodziewane efekty uboczne bezprecedensowej stymulacji zasiały ziarno wątpliwości w umysłach członków Rady BoJ, a to może przełożyć się na zwątpienie rynku. Tymczasem gigantyczna hossa na giełdzie w Tokio to przecież efekt niczego innego, jak polityki Banku.
Japonia kluczowa dla rynków globalnych
Hossa w Tokio to jedna z przyczyn, dla której rynki w USA i Europie zignorowały słabsze dane z ostatnich miesięcy pnąc się na kolejne maksima. Oczywiście nie bez znaczenia jest tu także postawa Fed, ale kluczowe dla czerwcowej decyzji dane z rynku pracy poznamy dopiero w przyszły piątek. Dlatego w tym tygodniu inwestorzy będą patrzeć przede wszystkim na Tokio. Dzisiejsze święto w USA i Wielkiej Brytanii oznacza, iż wpływ Azji będzie szczególnie silny.
Kolejne zmiany w Chinach
Nowe chińskie władze zapowiedziały, iż zaakceptują wolniejszy wzrost gospodarczy aby dbać o środowisko naturalne. Zapowiedziały wprowadzenie podatku na działalność gospodarczą, która jest surowcochłonna lub też zanieczyszcza środowisko. To istotna deklaracja, wskazująca, iż inwestorzy powinni zweryfikować oczekiwania odnośnie chińskiej gospodarki. Te ograniczenia nakładają się bowiem na zapowiedziane (i częściowo wdrażane) zmiany mające na celu schłodzenie rynku nieruchomości. To kolejna niekorzystna wiadomość dla dolara australijskiego, który jest po okresie silnej przeceny i broni na chwilę obecną minimum z ubiegłego roku.
Na wykresach:
Nikkei225 (kontrakt), m30 – kontrakt na japoński indeks Nikkei225 już po raz czwarty próbuje bronić poziomu 14000 pkt.; poprzednie próby zakończyły się połowicznym sukcesem – poziom został wybroniony, ale nie kupujący nie byli w stanie przywrócić trendu wzrostowego; co więcej, kolejne odbicia są coraz mniejsze, w efekcie czego obecny test jest już drugim podczas poniedziałkowej sesji; jeśli nie dojdzie tu do dynamicznych wzrostów w najbliższym czasie, wsparcie zostanie najpewniej przełamane i w konsekwencji może dojść do kolejnej fali wyprzedaży; pierwszym celem dla sprzedających powinien być poziom 13515 pkt. (lokalny szczyt z pierwszej połowy kwietnia i lokalne minimum z drugiej połowy), choć spadki mogą prowadzić do okrągłego poziomu 13 tys. pkt.
USDPLN, USDMXN, D1 – pomiędzy parami USDPLN i USDMXN w marcu wyrysowała się bardzo duża dywergencja; w ostatnim czasie dywergencja ta zaczęła się zmniejszać poprzez szybsze wzrosty USDMXN niż USDPLN, choć przestrzeń do jej domknięcia jest ciągle spora; wydaje się, iż zmniejszaniu dywergencji służy obserwowana ostatnio nerwowość rynków; gdyby zatem ten tydzień wyglądał podobnie, peso może znów tracić relatywnie szybciej niż złoty
dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
Może to Ci się spodoba
Słabszy Ifo
Ten jeden z najważniejszych odczytów dla Niemiec zaskakuje negatywnie skromną skalą wzrostu z 106,7 w styczniu do ledwo 106,8 w lutym. Oczekiwania były bardziej optymistyczne, co już lekko studzi nastroje
Poranny komentarz giełdowy – wyprzedaży na Wall Street ciąg dalszy
Wczorajsza sesja giełdowa na Wall Street była wyjątkowa, nie pod względem skali wyprzedaży, ale pod względem ilości spadkowych sesji pod rząd. Słabo radziły sobie również europejskie parkiety. Jednak dzisiaj, trwa
Dolar stracił na wartości przed wystąpieniem Yellen
Euro (EUR) utrzymuje swój poziom 1.3603 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Dziś w kalendarzu mamy zaplanowane wystąpnienie Prezesa ECB Mario Draghiego w Strasburgu odnośnie polityki pieniężnej na które z
Lekki optymizm na koniec tygodnia
W piątek w USA najważniejsze teoretycznie było to, że rozpoczęło się sympozjum Fed w Jackson Hole, z którego często płynęły ważne sygnały mówiące o przyszłych decyzjach FOMC. Tym razem Ben
W USA lekceważą zagrożenia – Europejczycy się boją
W USA w środę kalendarium znowu było puste, ale nastroje od rana psuło zachowanie giełd azjatyckich i europejskich. Niedźwiedzie zdecydowanie panowały na tych parkietach. O powodach niżej. Amerykanie nadal jednak
Komentarz PLN: Próba odreagowania na PLN, obligacje w górę na płytkim rynku
Poranny, wtorkowy handel na rynku złotego przynosi próbę dalszego umocnienia polskiej waluty wobec zagranicznych dewiz. Złoty wyceniany jest na rynku następująco: 4,1713 PLN za euro, 3,1074 PLN wobec dolara amerykańskiego
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!