Analiza poranna Forex: EUR/USD
W ubiegłym tygodniu mogliśmy zobaczyć sporą zmienność na większości instrumentów. Taka sytuacja może sugerować wystąpienie większego ruchu w nadchodzących tygodniach. Korekta, którą zobaczyliśmy na tokijskiej giełdzie nie przeniosła się jak do tej pory za ocean, gdzie US500 zakończył tydzień nieznacznym spadkiem. Jednakże ciągle możemy zaobserwować podkupywanie niskich otwarć w USA, co prowadziło do kończenia sesji zdecydowanie powyżej cen otwarcia w ostatnich dniach, które spowodowane były słabszymi nastrojami w Europie oraz Japonii. Z tego też powodu mówienie o nadchodzącej korekcie na amerykańskim parkiecie może być w tym momencie przedwczesne. Szczególnie, że dane z amerykańskiej gospodarki ciągle pozytywnie zaskakują, tak jak piątkowy odczyt o zamówieniach na dobra trwałego użytku, które wzrosły m/m o 1.5% wobec prognoz wzrostu o 0.6%.
Ciekawą sytuacje można obserwować również na JPN225, gdzie po czwartkowej fazie wyprzedaży w piątek zaobserwowaliśmy nieznaczne odreagowanie. Dopóki jednak kurs ponownie nie wróci pod długoterminową linię trendu spadkowego sytuacja wydaje się być bezpieczna i należy ją interpretować jako realizację zysków, podczas trwającej już od ponad pół roku fali wzrostowej.
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na słowa HaruhikoKurody, który podczas sobotniego wystąpienia wskazywał na konieczność zaproponowania przez rząd programu reform strukturalnych zmierzających do ograniczenia długu publicznego, stwierdził również, iż nie widzi możliwości zmiany obecnej polityki monetarnej w dającej się przewidzieć przyszłości oraz, że BoJ będzie przyglądał się i nie dopuści do powstania baniek spekulacyjnych na żadnej klasie aktywów(mając w tym miejscu na myśli rynek akcji oraz obligacji), jednakże nie widzi na razie żądnych takich sygnałów. Ton przemówienia był wywarzony z tego też powodu nie zobaczyliśmy większej reakcji rynkowej, jednakże taki spokój powinien raczej wspierać scenariusz dalszego powolnego osuwania się USDJPY oraz JPN225 w stronę czwartkowych minimów.
Z powodu ubogiego kalendarium oraz nieobecności inwestorów ze stanów zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii dzisiejszy dzień upłynie za pewne pod znakiem niewielkiej zmienności i nie przyniesie żadnych rozstrzygnięć na rynki. Warto jednak spojrzeć na EURUSD, gdzie na wykresie dziennym możemy zaobserwować wystąpienie podwójnego szczytu w okolicach 1.30, gdzie znajdują się silne opory w postaci zniesienia Fibo oraz średniej pięćdziesięciosesyjnej. Dopóki poziom ten nie zostanie przełamany to bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz spadkowy i zejście w okolice dolnego ograniczenia trójkąta widocznego na wykresie poniżej.
Kamil Maliszewski, Dom Inwestycyjny BRE Banku, Zespół BRE FOREX ECN
Może to Ci się spodoba
Puls rynku: GBP/USD
Środa była drugim z kolei dniem wzrostów na eurodolarze. EURUSD testowało ważny poziom 1,3344 lecz nie zdołało go pokonać. Umocnieniu się euro wobec dolara sprzyjały bardzo dobre dane z niemieckiej
GBP/USD: silne wzrosty
Kurs GBP/USD po odbiciu od opisywanej przez nas strefy wsparcia powrócił do wzrostów, które znacząco przyspieszyły po publikacji dobrych danych z gospodarki Wielkiej Brytanii. Notowania naruszają już zniesienie 61,8 proc.
Wyczekiwanie na sygnały na GBP
Początek nowego tygodnia nie przynosi znaczących zmian na wycenie brytyjskiego szterlinga, gdzie inwestorzy czekają na dane z wysp w tym tyg. dotyczące sytuacji na rynku pracy i płac oraz wskazań
Przegląd poranny 7 stycznia
Sesja Amerykańska: W trakcie sesji w USA obserwowaliśmy podwyższoną zmienności na rynku walutowym, co przyniosło początkowe podbicie kwotowań eurodolara z okolic 1,1866 USD do zakresu 1,1958 USD. Lekki spadek wyceny
AUD/USD: dokąd dotrą spadki?
Notowania AUD/USD zaliczają w tym tygodniu imponujący spadek z poziomu oporu na 0,7900. Obecnie zniżka walczy z lokalnym poziomem wsparcia przy 0,7610. Jego pokonanie otworzy drogę spadkom do poziomu dołków
EUR/GBP w kleszczach sytuacji zewnętrznej
W trakcie dzisiejszej sesji obserwujemy lekkie odbicia na wycenie GBP, który w ostatnich tygodniach znajduje się pod presją z uwagi na zbliżające się referendum ws. niepodległości Szkocji. Z drugiej strony
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!