Szef Fed dostarczył pretekstu do korekty
W USA (i nie tylko w USA) w środę było jedno wydarzenie, które mogło pokazać rynkom kierunek. Pół godziny po rozpoczęciu sesji Ben Bernanke, szef Fed, zeznawał przed Komitetem Ekonomicznym (Joint Economic Committee) amerykańskiego senatu na temat perspektyw amerykańskiej gospodarki.
Bronił zacięcie skupu aktywów. Już na początku powiedział, że przedwczesne zaostrzenie polityki wiązałoby się ze znaczącym ryzykiem. Powiedział też, że Fed będzie skupował aktywa do momentu znacznej poprawy na rynku pracy i jest przygotowany na to by albo zwiększyć albo zmniejszyć skup aktywów. Złagodził swoje słowa mówiąc, że Fed będzie stopniowo zmniejszać skup aktywów, jeśli sytuacja na rynku pracy trwale się poprawi. W odpowiedzi na zadane pytanie o to, kiedy skup będzie zmniejszony odpowiedział, że może to nastąpić „podczas kilku następnych posiedzeń FOMC”. I tylko to zapamiętały rynki.
Na dwie godziny przed końcem sesji opublikowany został protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. To często pokazuje rynkowi kierunek. Tam też znalazło się coś, co graczom się nie spodobało. Rosnąca ilość członków Fed chciałaby już w czerwcu zredukować skup aktywów – jeśli dane makro będą pokazywały poprawę sytuacji w gospodarce. Jednak najprawdopodobniej ten proces potrwa jeszcze kilka miesięcy. Jeśli podsumuje się to, co mówił szef Fed i to, co wynikało z protokołu można stwierdzić jedno: nie było w tym niczego, co rynki od dawna by nie oczekiwały.
Rynek akcji rozpoczął dzień od sporych zwyżek (po pierwszych zdaniach zeznania Bena Bernanke). Potem nastąpił okres siłowania się podaży z popytem. Publikowane przed sesją raporty kwartalne sieci sprzedaży Lowe’s i Target nie pomogły bykom – były gorsze od oczekiwań. Po czterech godzinach podaż wygrała i indeksy spadły zanurzając się wyraźnie w obszarze czerwonym.
Pod koniec sesji niedźwiedzie przycisnęły i indeksy solidnie spadły. Taki spadek nic jednak nie znaczy. Korekta i to większa od dawna się już rynkowi należała. Nie ma hossy bez realizacji zysków. Korekta może się przedłużyć, ale z powodu wypowiedzi Bernanke rynek hossy nie zakończy.
GPW rozpoczęła środową sesję od niewielkiego wzrostu WIG20. Można powiedzieć, że była to próba zniwelowania niezbyt usprawiedliwionego, wtorkowego spadku. Potem jednak poszliśmy śladem innych giełd. Do południa WIG20 osuwał się i zabarwił się nawet na czerwono. Potem czekanie na szefa Fed zaowocowało niewielką zwyżką indeksu. W czasie wystąpienia skala zwyżki wzrosła, ale po słowach o możliwej redukcji skupu WIG20 ruszył na południe i zakończył dzień neutralnie. Nadal rysowane jest prawe ramię odwróconej RGR.
Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Może to Ci się spodoba
Poranny komentarz walutowy – dalsze osłabienie się jena, przed RPP
Dzisiejsza sesja walutowa podczas czasu azjatyckiego przebiegała raczej w spokojnym tempie. Ponownie mogliśmy zaobserwować osłabienie się jena jak i w odróżnieniu od wczorajszego dnia dolar zaczął ponownie zyskiwać. Dzisiaj ważny
Skandi FX: Norges Bank nie tnie, ale widzi szanse na obniżkę w czerwcu
Norges Bank utrzymał główną stopę procentową na poziomie 1,25 proc. drugie posiedzenie z rzędu, jednak zapowiedział, że widzi „perspektywy obniżki na kolejnym posiedzeniu w czerwcu”. EUR/NOK wstępnie tąpnął z 8,43
Oczekiwane uspokojenie w Europie
Choć azjatyckie rynki kończą dzień spadkami, to jednak ich skala zmniejszyła się w ciągu dnia, a Nikkei wyszedł na mocny plus. Wyraźnie rosną kontrakty na S&P, co łącznie stwarza nadzieję
Komentarz PLN: Złoty stabilny w oczekiwaniu na RPP
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi lekki spadek wyceny polskiej walut względem euro oraz stabilizację wobec franka i dolara amerykańskiej. Złoty wyceniany jest następująco: 4,1571 PLN za euro, 3,7108
G4 FX: nie widać końca w zjeździe EUR/USD
Jednokierunkowość dominuje na EUR/USD, gdyż dywergencja w polityce monetarnej jest dla wszystkich oczywista, a rozpoczęty program skupu aktywów ECB podsyca spekulacje o tańszym euro. Wydaje się, że sytuację zakłócić (nie
Komentarz do rynku złotego
Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi kontynuację stabilizacji kwotowań polskiej waluty w rejonie miesięcznych minimów. Złoty wyceniany jest przez inwestorów następująco: 4,1833 PLN za euro, 3,2480 PLN wobec dolara
 
	         

 
						         
						         
						         
						         
						         
	                             
	                             
	                             
	                             
	                             
	                             
	                             
	                            
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!