Po QE z mniejszymi obawami o greckie wybory
Warty co najmniej 1,1 bln euro program QE zapowiedziany wczoraj przez Mario Draghiego przekroczył najbardziej wygórowane oczekiwania, w rezultacie euro jest niżej, a zyskują aktywa ryzykowne. Na tak zbudowanych pozytywnych nastrojach strach przed skutkami niedzielnych wyborów w Grecji powinien być ograniczony.
Rynki finansowe jeszcze trawią implikacje wczorajszych postanowień Europejskiego Banku Centralnego, ale główny przekaz nie powinien ulec zmianie – QE będzie ciągnąć euro w dół, a potężny zastrzyk płynności wspiera ryzykowne aktywa. Jako że inwestorzy otrzymali więcej niż oczekiwali, powinno ich to uspokoić po serii niespodzianek zgotowanych w ostatnim czasie przez inne banki centralne. To ważny wniosek, gdyż przy wygasającej niepewności uczestników rynku reakcje na nadchodzące wydarzenia nie powinny być przesadzone. Na tej podstawie nie oczekujemy, aby wyniki niedzielnych wyborów w Grecji mogły istotnie odbić się na sentymencie rynkowym. Bazowy scenariusz zakłada zwycięstwo Syrizy, ale przyszły rząd prawdopodobnie będzie koalicją, gdyż sondaże nie dają partii Alexisa Tsiprasa wystarczającej przewagi. Jest to delikatnie negatywny rezultat dla euro, ale Grecja nie stanowi takiego zagrożenia dla strefy euro, jak 3 lata temu, aby mieć mocniejszy wpływ na globalne rynki. Większe ryzyko wystąpi w sytuacji, gdy nie uda się uformować rządu, konieczne będą ponowne wybory, albo negocjacje między nowym rządem a Troiką zostaną zerwane. Jednak te kwestie będą poruszone w późniejszym terminie i nie będą dyskontowane w okołoweekendowym handlu.
Nim jednak rynki dobrną do weekendu jest kilka spraw, na których warto skupić uwagę. Wstępne szacunki PMI za styczeń rzucą więcej światła na perspektywy gospodarcze w pierwszym kwartale. Opublikowany już wskaźnik dla chińskiego przemysłu był nieco wyższy od prognoz i odczytu za grudzień (49,8, prog. 49,5, poprz. 49,6), co optymistycznie nastawia przed odczytami z Europy. Indeks dla przemysłu strefy euro powinien kontynuować odbicie do 51 z 50,6 w grudniu, co da najwyższy wynik od lipca. Poprawa powinna nastąpić również w sektorze usługowym (prog. 52, poprz. 51,6). Lepsze odczyty powinny dać euro paliwo do odbicia po wczorajszych spadkach, ale każdy znaczący wzrost EUR/USD (ponad 1,14) prawdopodobnie będzie wykorzystywany do odnowienia sprzedaży, gdyż długoterminowe perspektywy dla pary są spadkowe. Dane o grudniowej sprzedaży detalicznej z Wielkiej Brytanii raczej nie będą wsparciem dla funta, gdyż oczekuje się spadku o 0,6 proc. m/m za listopadowym wzrostem o 1,6 proc. Z USA po południu otrzymamy indeks PMI dla przemysłu (54,0) oraz sprzedaż domów na rynku wtórnym (3 proc. m/m). Oba odczyty nie powinny stanowić ryzyka dla USD.
Konrad Białas
Strateg Walutowy
TMS Brokers
Może to Ci się spodoba
Ciąg dalszy japońskich wzrostów
Pierwsza w tym tygodniu sesja na japońskiej giełdzie zakończyła się wzrostem głównego indeksu o 1,47%. Po pokonaniu w minionym tygodniu bariery 15000 punktów przez indeks Nikkei 225, jak również trzydniowej
Lekki wzrost złotego w ślad za eurodolarem
Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi stabilizację po wczorajszym lekkim umocnieniu polskiej waluty. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1767 PLN za euro, 3,0086 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz
Byki górą
W USA początek miesiąca rozpoczął się od przeceny. To była jednak jednorazowa przecena. Potem indeksy dzielnie odrabiały straty i nawet słabe dane z rynku pracy tego nie zmieniły. Część graczy
Oczekiwane wzrosty w Europie
Trudno zakładać jakikolwiek inny scenariusz niż kontynuację wzrostów, które w ciągu dwóch dni wyniosły indeksy największych giełd na nowe szczyty. Kluczowym dniem był wtorek, kiedy mimo zniżki S&P o 1,3
Rosja rozpoczyna wojnę handlową
Nieoczekiwanie, najważniejszym wydarzeniem wczorajszej sesji okazało się ogłoszenie decyzji o ograniczeniu przez Rosję importu z krajów, które nałożyły sankcje ekonomiczne na Moskwę. Zgodnie z informacjami opublikowanymi przez agencje RIA Novosti,
Wczoraj Fed, dziś SNB
Rynki gwałtownie zareagowały na wczorajsze wyniki posiedzenia Fed. Dolar się umocnił, akcje potaniały, a rentowności obligacji USA wzrosły. Czy dziś podobnie dynamicznie inwestorzy zareagują na wyniki posiedzenia SNB? Prawdopodobnie nie.
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!