Warszawa czeka na koniec wyprzedaży

Warszawa czeka na koniec wyprzedaży

Czwartkowa wyprzedaż akcji na warszawskim parkiecie robiła wrażenie, szczególnie w połączeniu z bardzo wysokimi obrotami i zakresem spadków. Można mieć obawy, że na tym nie koniec złych nastrojów, choć dynamika przeceny powinna się zmniejszać.

Wydarzenia z ostatnich sesji na warszawskiej giełdzie można porównać z tym, co działo się w czerwcu, gdy rząd przedstawił trzy warianty zmian w OFE. Ówczesną 13-proc. przecenę indeksu największych spółek można tłumaczyć szokiem i niepewnością, co do rzeczywistego zakresu zmian i ich skutków, czyli w kategoriach emocji uczestników rynku. Obecnie trudno mówić o szoku, bowiem przyjęta wersja zmian wcale nie należy do tych najgorszych, zaś niepewność została w znacznym stopniu zredukowana. Trudno więc reakcję inwestorów w trakcie dwóch minionych sesji rozpatrywać w kategoriach zachowań emocjonalnych. Wyprzedaż akcji i silna przecena to raczej efekt kalkulacji. Rząd zaprezentował bowiem rozwiązanie niekorzystne dla naszego rynku kapitałowego. Świadomość tego, że mogło być gorzej, jest słabym pocieszeniem.

Emocje zadziałałyby prawdopodobnie natychmiast po ogłoszeniu rządowej koncepcji. Tymczasem w środę wyprzedaż ani nie nastąpiła od razu, po prezentacji propozycji, ani nie była powszechna (w niewielkim stopniu objęła segment małych i średnich spółek), ani nie była dramatyczna. Determinacja sprzedających ujawniła się w całej pełni dopiero w czwartek, dzień później. Zawdzięczamy ją najprawdopodobniej inwestorom zagranicznym, którzy potrzebowali nieco czasu, by poznać i choćby pobieżnie ocenić propozycje zmian. Rodzime instytucje finansowe zwykle nie „masakrują” tak bezlitośnie kursów akcji najbardziej płynnych spółek, jak gracze zagraniczni. A trudno inaczej nazwać sięgające 7-9 proc. spadki w segmencie blue chips. Dopiero ta determinacja uruchomiła lawinę także na rynku małych i średnich spółek, których indeksy runęły ze sporym opóźnieniem w porównaniu do WIG20.

Porównując sekwencję i skalę obecnych spadków z tymi z czerwca, można się spodziewać rychłego uspokojenia nastrojów. Być może nastąpi to już dziś. Trzeba jednak pamiętać, że podobnie jak kilka tygodni wcześniej, także i teraz do niekorzystnych czynników lokalnych, mogą dołączyć te z zewnątrz. Mowa oczywiście o obawach związanych z wrześniowym posiedzeniem Fed i możliwą decyzją o ograniczeniu skupu obligacji. Okazją może być dzisiejsza publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli okażą się lepsze, niż się oczekuje, może to spowodować negatywną reakcję na głównych parkietach. W takiej sytuacji będzie bardzo prawdopodobne, że nasza giełda także podąży ich śladem. Wówczas skala przeceny może się jeszcze bardziej pogłębić.

W każdym razie byki swej szansy mogą upatrywać w bliskości czerwcowego dołka, małym prawdopodobieństwie powtórki czwartkowej dynamiki spadków oraz w widocznych już wczoraj próbach powstrzymywania przeceny. Część graczy może uznać obecne poziomy cen akcji niektórych dużych spółek za atrakcyjne, przynajmniej z punktu widzenia gry na krótkotrwałe odreagowanie. W dłuższej perspektywie widoki na hossę w Warszawie zdecydowanie się oddaliły.

 

 

Roman Przasnyski, Open Finance

Previous Komentarz do rynku złotego
Next Dobre dane makro podnoszą rentowność amerykańskich obligacji

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz PLN: Niska aktywność na rynku PLN pod koniec tygodnia

Piątkowy, poranny handel na rynku złotego przynosi kontynuację konsolidacji na mocniejszych poziomach. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1765 PLN za euro, 3,3549 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,4748 PLN

Komentarze rynkowe 0 Comments

Decyzja BoJ sprzyja zakupom

W czwartek uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu przyciągnęły wiadomości napływające z Europy. Jak wynika z danych opublikowanych przez Federalny Urząd Pracy, stopa bezrobocia w Niemczech – po uwzględnieniu czynników

Komentarze rynkowe 0 Comments

Burzliwy tydzień może zacząć się od spadków

Początek poniedziałkowego handlu nie zapowiada się pomyślnie dla byków, co sygnalizują zdecydowane spadki na giełdach azjatyckich. Może więc być nerwowo, przed licznymi ważnymi informacjami makroekonomicznymi, które zaczną napływać od środy.

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny Komentarz Walutowy – w oczekiwaniu na Yellen

W dniu dzisiejszym oczy inwestorów zwrócone będą przede wszystkim w kierunku Jackson Hole, gdzie o godzinie 14 rozpoczyna się coroczne sympozjum z udziałem przedstawicieli banków centralnych. Tegoroczna konferencja przebiegać będzie

Komentarze rynkowe 0 Comments

Kukurydza blisko 4-letniego minimum

Euro (EUR) straciło wczoraj na wartości spadając do poziomu 1.3512 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta znalazła opór na poziomie 1.3545 oraz wsparcie na poziomie 1.3500. Dolar amerykański

Komentarze rynkowe 0 Comments

RBA obniża przeceniony kurs dolara australijskiego

Euro (EUR) osiągnęło nowy poziom 1.3113 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta pozostaje pod presją i uformowała nowy poziom oporu, wynoszący 1.3145, a obecnie notowana jest w okolicach

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź