WIG20 poszuka wsparcia. Nastroje na świecie pomagają
Reakcja rynku na proponowane zmiany w funkcjonowaniu OFE była wczoraj jednoznaczna. Spadek WIG20 o 2,5 proc. przy obrotach najwyższych od dwóch miesięcy (od czasu, gdy inwestorzy nabrali przekonania, że Fed nie zmniejszy skali QE3 już w lipcu, a rynki na całym świecie rozpoczęły odbicie po wcześniejszej wyprzedaży). Reakcja rynku była o tyle zaskakująca, że nie brakowało czasu by zdyskontować takie właśnie posunięcia rządu. Być może jednak dopiero ich werbalizacja uświadomiła inwestorom powagę zagrożenia – OFE zamiast być źródłem stałego popytu na akcje, mogą stać się strumieniem ich stałej podaży.
Po drugie – jeśli spojrzeć na wykres WIG20 od początku roku, to można dojść do przekonania, że z wyjątkiem krótkich przerw, w istocie rynek nic innego nie robi, tylko dyskontuje negatywny wpływ zmian. Kolejne tegoroczne szczyty indeksu położone są coraz niżej, również dołki kończące trendy spadkowe ułożone są coraz niżej.
W tej sytuacji reakcja inwestorów w najbliższym czasie będzie miała bardzo istotne znaczenie dla dalszych wypadków. Póki co, WIG20 spadł w okolice najbliższego możliwego wsparcia (2300 pkt). Kolejne wyznacza luka hossy z 11 lipca (2246-2269 pkt), a więc przystanek dość odległy. Jednak wydarzenia mogą toczyć się szybko, dlatego warto zaznaczyć sobie potencjalne punkty wsparcia. Niżej są łatwe do zapamiętania – 2200 pkt i 2150 pkt. Poniżej znajdują się już odmęty bessy, która może zostać zapamiętana jako bessa Rostowskiego.
Oczywiście o ile do niej dojdzie. OFE są ważnym, ale jednak nie jedynym składnikiem naszego rynku kapitałowego. Gdyby odrodzenie gospodarcze faktycznie miało nastąpić, to nie ominie także Polski, ani GPW. Dziś inwestorów w pozytywnym myśleniu wspierać mogą rynki zagraniczne (oczekiwana zwyżka na otwarciu w Europie), dane o zamówieniach w przemyśle Niemiec, komunikaty ECB i Banku Anglii czy raporty z rynku pracy w USA. Kluczowe dla koniunktury globalnej mogą mieć także doniesienia ze szczytu G20, gdzie Syria stanie się tematem rozmów kuluarowych. Sądząc po wczorajszej sesji w USA (S&P zyskał 0,1 proc. mimo, że komisja Senatu zaaprobowała uderzenie „dyscyplinujące” na Damaszek), inwestorzy oswoili się już z myślą o możliwym samodzielnym ataku USA.
Emil Szweda, Open Finance
Może to Ci się spodoba
Komentarz makro-walutowy
Amerykańska gospodarka słabsza niż sądzono W minionym tygodniu euro utrzymywało się w okolicach poziomu 4 PLN, spadając poniżej tego progu we wtorek (3,998 PLN). Informacja o obniżeniu ratingu Grecji z
EM FX: cisza przedwyborcza na złotym
Starałem się jak najmniej nawiązywać do kampanii prezydenckiej, gdyż nie uważam, aby wynik wyborów miał istotne implikacje dla gospodarki i złotego. Mimo tego aktywności spekulantów nie można wykluczyć, szczególnie w
Fed komplikuje zadanie EBC
Wystąpienie Bernanke z ubiegłej środy nie schodzi z ust inwestorów. Rynek powoli przyzwyczaja się do tego, że amerykański bank centralny po raz pierwszy od połowy 2006 roku zaostrzy politykę pieniężną.
Osłabienie dolara przed posiedzeniem Fed
Szereg istotnych publikacji makroekonomicznych sprawił, że wczorajsza sesja na rynku walutowym upłynęła pod znakiem zwiększonej zmienności. Znacznie słabsze od prognozowanych dane napływające zza Oceanu, gdzie dynamika zamówień na dobra trwałego
Komentarz PLN: Ograniczenie „ryzyka” ze strony RPP , inwestorzy patrzą na EBC i FED
Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przynosi stabilizację par związanych z wyceną PLN. Złoty kwotowany jest następująco: 4,1340 PLN za euro, 3,8099 PLN względem dolara amerykańskiego oraz 3,8635 PLN wobec
Poranny komentarz walutowy – kolejne dane z amerykańskiego rynku pracy
Wczoraj poznaliśmy odczyt raportu ADP, który okazał się słabszy od oczekiwań ekonomistów. Dzisiaj poznamy kolejne istotne raporty, czyli wnioski o zasiłki dla bezrobotnych oraz raport Challengera dotyczący planowanej liczby zwolnień.
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!