Spadkowe zakończenie tygodnia (w USA)

Spadkowe zakończenie tygodnia (w USA)

Piątkowa sesja kończyła w USA miesiąc, co teoretycznie powinno sprzyjać bykom, ale był to miesiąc tak dobry, że ta data nie miała specjalnego znaczenia. Nawiasem mówiąc pojawiły się tryumfalistyczne wypowiedzi analityków twierdzących, że powiedzenie „sell in May and go away” (w maju sprzedaj i uciekaj) jest martwe. Być może okaże się że mają rację, ale warto zauważyć, że powiedzenie mówi o sprzedawaniu w maju, a nie o przecenie w maju.

Dane makro były raczej dobre. Słaby był jednak raport o kwietniowych dochodach i wydatkach Amerykanów. Zazwyczaj jest lekceważony i tak było również tym razem, ale odnotujmy, że w kwietniu dochody spadły o 0,1 proc. m/m, a wydatki o 0,2 proc. (oczekiwano w obu kategoriach wzrostu o 0,1 proc.).

Pozostałe dane były bardzo dobre. Majowy indeks Chicago PMI wyniósł 58,7 pkt. (oczekiwano 50 pkt.). Rynki od dawna dane regionalne lekceważą, więc i ta publikacja nie miała wielkiego wpływu na nastroje. Ostateczny odczyt indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan też nie powinien był wpłynąć na zachowanie rynków, bo informacja o znacznej poprawie nastrojów Amerykanów była już zdyskontowana po publikacji danych wstępnych. Odnotujmy, że został zweryfikowany w górę (z 83,7 na 84,5 pkt.).

Rynek akcji nie bardzo wiedział, czy cieszyć się dobrymi danymi makro, czy martwić tym, że zbliża się redukcja zakupów obligacji przez Fed i tym, że rosną rentowności obligacji. W tej sytuacji indeksy po prostu kręciły się wokół poziomu neutralnego. Na dwie godziny przed końcem sesji górę wzięła jednak chęć zrealizowania części majowych zysków i indeksy zaczęły się osuwać. Im bliżej było do końca sesji tym szybciej spadały indeksy. Sesja zakończyła się ponad jednoprocentowym spadkiem S&P 500. Sell In May and go away? Raczej nie, ale z pewnością rozpoczęła się korekta.

GPW zachowywała się w piątek znakomicie. Mimo spadków indeksów na innych giełdach europejskich WIG20 od rana rósł. Spore spadki indeksów na innych giełdach zdusiły jednak zapał naszych byków i godzinie WIG20 zabarwił się na czerwono. Spadki były jednak nieznaczne, mimo że we Francji czy w Niemczech indeksy traciły blisko półtora procent.

Po południu, kiedy indeksy w Europie odrabiały straty WIG20 zabarwił się na zielono, ale tuż przed publikacją danych makro w USA dotknął znowu poziomu neutralnego. Wydawało się, że zakończymy dzień neutralnie, ale końcówka sesji z mocnym fixingiem doprowadziła do wzrostu WIG20 o 0,9 proc. Obrót był wyjątkowo duży, a nasz rynek zachował się dużo lepiej niż giełdy Francji czy Niemiec, gdzie indeksy spadły.

 

Piotr Kuczyński
Główny Analityk
Xelion

Previous Słaby dolara, złoty i wzrosty na metalach szlachetnych
Next Komentarz do rynku złotego

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny komentarz walutowy – spokojny początek tygodnia

Początek tygodnia to mieszanka nastrojów na rynku walutowym. Niejednoznaczny sentyment widać najlepiej na rynku dolara, który naprzemiennie lekko traci lub zyskuje w stosunku do walut G10. W tym niejasnym poranku

Komentarze rynkowe 0 Comments

Inwestorzy nie boją się rządowego paraliżu

W USA tematem dnia we wtorek mogła się stać sprawa częściowego paraliż rządu (ograniczenie wydatków w sferze publicznej). Politycy amerykańscy nadal się bowiem w sprawie budżetu nie dogadali, więc od

Komentarze rynkowe 0 Comments

Trwają prace nad zmianami na rynku aptekarskim

Projekt nowelizacji prawa farmaceutycznego przewiduje, że aptekę będzie mógł założyć jedynie farmaceuta, co więcej będzie on mógł prowadzić nie więcej niż cztery placówki. Wprowadza też szczegółowe kryteria, według których apteki musi

Komentarze rynkowe 0 Comments

Słabsze dane

Za nami kluczowe dzisiejszego dnia dane o sprzedaży detalicznej w USA. Liczono na przerwanie dotychczasowej negatywnej passy i doczekano się wzrostu sprzedaży po trzech miesiącach jej spadku. Zwyżka jest jednak

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz do rynku złotego

Środowy, poranny handel przynosi lekkie umocnienie polskiej waluty w oczekiwaniu na późniejszą decyzję RPP w zakresie stóp procentowych. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1370 PLN za euro, 3,1593 PLN

Komentarze rynkowe 0 Comments

Dane w USA

Wzrost bezrobocia do 6,2 procent i liczba miejsc pracy niższa od oczekiwań nie zostawiają wiele miejsca na interpretację – dane nie sprzyjają Fed w przyspieszaniu zmian w cenie kredytu. Równiez

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź