Lato na parkiecie to nie najgorszy pomysł
Ledwie inwestorzy uporali się z dylematem, czy sprzedawać akcje w maju, a już ci którzy postanowili zostać z nimi w portfelu, zastanawiają się, czy warto je trzymać także przez lato. Statystycznie rzecz biorąc, wakacje to niemal tak samo dobry czas na inwestycje, jak każdy inny.
Jeśli umownie przyjąć, że okres wakacyjny trwa od lipca do września, czyli obejmuje cały trzeci kwartał, to patrząc na giełdową historię ostatnich dwudziestu lat, można stwierdzić, że pod względem zmian indeksów, nie odbiega on istotnie od pozonstałych. Jest nawet statystycznie znacznie bardziej udany niż drugi kwartał, który przyniósł straty w 12 przypadkach na 20. W letnich miesiącach niekorzystne dla posiadaczy akcji efekty wystąpiły jedynie ośmiokrotnie. Jeśli porównać to z sześcioma nieudanymi pierwszymi kwartałami i siedmioma stratnymi końcówkami roku, nie ma specjalnych powodów by obawiać się lata na parkiecie.
Pod względem średniej stopy zwrotu, obejmującej 20 lat, trzeci kwartał wygląda jednak niezbyt imponująco. Z zyskiem sięgającym 0,38 proc. wyprzedza on najsłabszy drugi kwartał, ale zdecydowanie ustępuje ostatni trzem miesiącom roku, przynoszącym średnio 2,5 proc. wzrost indeksu oraz pierwszemu kwartałowi, dającemu przeciętnie zarobić prawie 5,5 proc.
Nie najlepiej porównanie dla okresu letniego wypada porównanie poszczególnych kwartałów, jeśli weźmiemy pod uwagę maksymalną i średnią wielkość strat. Z punktu widzenia pierwszego kryterium miesiące letnie z 27 proc. spadkiem wypadają lepiej jedynie od wyników drugiego kwartału, kiedy to w najgorszym w historii 1994 r. strata wyniosła 46,5 proc. Jak pamiętamy, mieliśmy wówczas do czynienia z najbardziej dynamiczną bessą w historii warszawskiej giełdy. Warto jednak zauważyć, że w tym feralnym roku trzeci kwartał przyniósł 17 proc. wzrost indeksu największych spółek. Z kolei pod względem średniej wysokości strat, trzeci kwartał prezentuje się najmniej korzystnie, zajmując z wynikiem 15,5 proc. ostatnie miejsce, wyprzedzając pierwszy kwartał, w którym można było przeciętnie stracić nieco ponad 14 proc.
Procentowe zmiany WIG20 w trzecim kwartale w poszczególnych latach
Źródło: dane GPW
Jednym z podstawowych mankamentów statystycznych zestawień, jest zbyt mechaniczne ich traktowanie, skutkujące wyciąganiem wniosków bez uwzględnienia istotnych czynników dodatkowych. Realizując słuszne ze statystycznego punktu widzenia założenie, by brać pod uwagę jak największą liczbę obserwacji, czyli dane z jak najdłuższego okresu, narażamy się na ryzyko pominięcia zmian, jakie mają miejsce w charakterze rynku. Jaskrawym tego przykładem jest porównywanie danych z pierwszych lat historii warszawskiej giełdy, charakteryzujących się dominacją inwestorów indywidualnych oraz generalnie niskim stopniem rozwoju rynku. Ten pierwszy czynnik zdaje się mieć szczególne znaczenie dla analiz sezonowości giełdowych tendencji oraz dynamiki zmian indeksów. Wakacyjne wahania aktywności były szczególnie silne w warunkach dużego udziału inwestorów indywidulanych oraz dominacji charakterystycznego dla większości z nich krótkoterminowego charakteru giełdowych inwestycji. Pod tym względem charakter rynku uległ zdecydowanej zmianie wraz ze zmianą udziału poszczególnych grup w obrotach. Inwestorzy instytucjonalni nie zawieszają swej działalności w czasie wakacji. Gdyby uwzględnić dane jedynie od 2004 r., gdy udział inwestorów indywidualnych zmniejszył się do poziomu poniżej jednej trzeciej, a w kolejnych latach zmniejszał się do jednej czwartej, a od czterech lat spadł poniżej jednej piątej, statystyki wyglądałyby zupełnie inaczej. Wówczas sięgający niemal średni 4 proc. zysk stawiałby miesiące letnie na pierwszym miejscu wśród poszczególnych kwartałów.
Inną kwestią jest mechaniczny podział analizowanych danych na okresy kalendarzowe. Jak wiadomo, giełdowe trendy kierują się swoją dynamiką, w niewielkim stopniu determinowaną porami roku, czy kalendarzowymi cezurami. Nietrudno zauważyć, że seria pięciu z rzędu bardzo nieudanych wakacyjnych inwestycji w latach 1998-2002, zbiegła się w czasie z dłuższym okresem giełdowej dekoniunktury, a ciąg lepszych wyników trzecim kwartale z lat 2003-2006 miał miejsce w czasie kilkuletniej hossy. Podobnie było też w latach 2009-2013, gdy również dominowała tendencja wzrostowa. Z tego wniosek, że letnia koniunktura z reguły wpisuje się w dominujący na rynku trend długookresowy i rzadko się z niego wyłamuje, choć 22 proc. wpadka, jaką zaliczył WIG20 latem 2011 r., nakazuje zachować czujność nawet w trakcie wakacji.
Roman Przasnyski, Open Finance
Może to Ci się spodoba
Skąd wziąć pieniądze na wyprawkę szkolną?
Koszty wyprawki szkolnej, szczególnie jeśli mamy więcej niż jedno dziecko, potrafią przekraczać nawet dwa tysiące złotych. Expander podpowiada, żeby najlepiej przygotować się to tego wcześniej i odkładać choćby po 200
Polisy OC zdrożały średnio o 15 proc. Jednym z powodów jest wprowadzenie bezpośredniej likwidacji szkód
Pojawienie się na rynku polis OC z usługą bezpośredniej likwidacji szkody spowodowało wzrost cen polis przeciętnie o 15 proc. – wynika z obserwacji CUK Ubezpieczenia. Opcja ta umożliwia kierowcom likwidację szkody w firmie, w której
Jak zostać rentierem?
Marzeniem wielu osób jest zarobić tyle, aby w wieku czterdziestu lub pięćdziesięciu lat zrezygnować z pracy i utrzymywać się z odsetek. Kusząca jest wizja pracowania tylko dla własnej przyjemności lub
Tylko co czwarty Polak ma indywidualną polisę na życie
Prawie połowa Polaków regularnie i długoterminowo odkłada pieniądze. Jednak tylko 25 proc. jest objętych indywidualnym ubezpieczeniem na życie, a większość korzysta z produktów finansowych, które są obowiązkowe albo dodawane przy okazji. Podejście
Jak uzyskać rentę szkoleniową?
O rencie szkoleniowej można mówić w stosunku do pracowników, którzy stracili zdolność do pracy zawodowej, aczkolwiek po zmianie profesji nadal mogą pozostawać czynni zawodowo. Są jednak pewne wymogi, które trzeba
Tylko jedna piąta upraw w Polsce jest ubezpieczona od zjawisk losowych
Według ustaleń komisji z początku sierpnia w tym roku na skutek niekorzystnych zjawisk atmosferycznych 31,5 tys. gospodarstw rolnych poniosło straty, które w sumie są szacowane na ponad 1 mld zł. Do tego trzeba
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!