Dopłata z MdM nie zawsze wystarczy na wkład własny
Problem braku środków na wkład własny młodzi ludzie mogą rozwiązać zaciągając preferencyjny kredyt w ramach programu MdM. W tym roku dopłata zwykle w pełni pokrywa wymagane 5% wkładu. Jednak już od stycznia młodzi, którzy nie posiadają dzieci, ani oszczędności będą mogli kupić mieszkania nie większe niż 50 mkw. Przy większej powierzchni część pieniędzy będą bowiem musieli wyłożyć z własnej kieszeni. Co ciekawe już teraz jeden z banków wymaga od uczestników programu posiadania nawet 10% wkładu własnego.
Obecnie nie można już uzyskać kredytu hipotecznego na 100% wartości nieruchomości. Od 2014 roku weszły w życie regulacje, które nakładają na kredytobiorców obowiązek posiadania wkładu własnego. Obecnie wynosi on 5% wartości nieruchomości, jednak od przyszłego roku banki będą wymagać już 10%. Tymczasem młodzi zwykle nie posiadają zbyt dużych oszczędności. Aby umożliwić im uzyskanie kredytu hipotecznego powstał program Mieszkanie dla młodych.
W praktyce rządowe wsparcie nie zawsze wystarczy jednak, aby pokryć wymagany przez bank wkład własny. Tak jest np. w przypadku Banku BPS. Co prawda udziela on preferencyjnych kredytów, jednak na kwotę nie większą niż 80% wartości nieruchomości. Wkład własny nie może więc być niższy niż 20%. Tymczasem dopłata dla osób posiadających dzieci wynosi 15%, a dla tych, który nie mają potomstwa 10%. Oznacza to, że ci ostatni, nawet mimo tego, że zakwalifikują się do MdM-u, muszą z własnej kiszeni wyłożyć 10% wartości mieszkania.
Problem z dużymi nieruchomościami
Należy dodać, że uczestnicy MdM-u także w innych bankach mogą potrzebować pieniędzy na wkład własny. Do takiej sytuacji może dojść, jeśli bank finansuje nie więcej niż 90% wartości nieruchomości. Tak jest już teraz np. w BGŻ czy BZ WBK, a od przyszłego roku będzie we wszystkich bankach. Wymagane przez nie 10% wkładu teoretycznie powinna pokryć dopłata, lecz nie zawsze tak się stanie. Wsparcie będzie za niskie na przykład w sytuacji, gdy uczestnik MdM-u nie ma dzieci, a kupowane przez niego mieszkanie czy dom będzie większe niż 50 mkw. W ramach programu możemy kupić mieszkanie o maksymalnej powierzchni 85 mkw. lub dom do 110 mkw. Dopłata będzie jednak wypłacona jedynie dla 50 metrów kwadratowych.
Przykładowo, kupując dom o powierzchni 100 mkw. za 500 tys. zł, możemy liczyć na 10% dopłaty. W takiej sytuacji wyniesie ona 25 000 zł [1], a nie 50 000 zł. Dofinansowanie wypłacane jest bowiem tylko do 50 mkw., a nie całej powierzchni domu. Tymczasem bank kredytujący maksymalnie 90% wartości mieszkania jest gotów pożyczyć nie więcej niż 450 000 zł. Po dodaniu kwoty kredytu i dopłaty okazuje się, że kupujący musi wyłożyć z własnej kieszeni jeszcze 25 000 zł. W przypadku opisanej już oferty banku BPS musiałby posiadać jeszcze większe oszczędności, wynoszące aż 75 000 zł. Uzyskałby bowiem jedynie 400 000 zł kredytu i 25 000 zł dopłaty.
Jarosław Sadowski
Główny analityk firmy Expander
[1] Kwotę dopłaty w rzeczywistości oblicza się na podstawnie średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 mkw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych, a nie zapłaconej ceny za mkw. Dla uproszczenia przyjęliśmy jednak, że te wartości są sobie równe.
Może to Ci się spodoba
W majówkę przestępcy nie mają wolnego
Nadchodzi weekend majowy. Choć w tym roku będzie trwać zaledwie trzy dni, zapewne wielu Polaków zdecyduje się na krótki wyjazd. Expander ostrzega jednak, że okresy wzmożonego zainteresowania noclegami są doskonała
Rośnie popularność ubezpieczeń od zagrożeń cybernetycznych
W ostatnich miesiącach dynamicznie rośnie zainteresowanie polisami od cyberryzyka. Ten rynek napędzać będą zmiany w prawie dotyczącym ochrony danych osobowych. Bezpieczeństwo operacji wykonywanych w sieci jest również istotne z punktu widzenia bieżącej działalności
5 kroków dla zdrowych włosów. Przewodnik po pielęgnacji włosów
Nawet osoby o gęstych, lśniących włosach mogą być narażone na negatywne czynniki, takie jak stres, wahania hormonalne i zanieczyszczenie środowiska. Może to prowadzić do wypadania włosów i wpływać na ich
Samoorganizacja pracowników zamiast hierarchii wewnętrznej w firmie
Jakość kapitału ludzkiego i właściwe nim gospodarowanie to jeden z najważniejszych elementów zrównoważonego rozwoju w przedsiębiorstwach. Kluczem do sukcesu może być koncepcja Frederica Laloux zalecająca tzw. turkusowe zarządzanie. Zgodnie z nią rola nakazów w firmie
Delegowanie pracowników może przestać być opłacalne dla polskich pracodawców
Zmiany w przepisach o delegowaniu pracowników proponowane przez Komisję Europejską, choć z założenia mają poprawić warunki pracy takich osób, w praktyce mogą sprawić, że ich miejsca pracy będą zagrożone. Wysyłanie pracowników za granicę stanie się
Coraz więcej osób przed wyjazdem sprawdza biuro podróży
Rośnie świadomość osób korzystających z usług biur podróży. Już 60 proc. podróżujących sprawdza touroperatora w internecie. Korzystając z ewidencji biur podróży, warto zwrócić uwagę na gwarancję bankową i kwotę ubezpieczenia – przypomina Aleksandra Dunajewska,
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!