Dobre wieści z Antypodów

Dobre wieści z Antypodów

Wyraźnie lepsze informacje związane z rynkiem pracy w Australii i Nowej Zelandii teoretycznie zmniejszają prawdopodobieństwo luzowania polityki przez tamtejsze banki centralne. W pierwszym przypadku stopa bezrobocia spadła po raz pierwszy od grudnia 2012 r. do 5,5 proc., a liczba nowych etatów wzrosła aż o 50,1 tys. W drugim odsetek bezrobotnych w gospodarce w I kwartale nieoczekiwanie zmalał do 6,2 proc. z 6,8 proc. (roczne minimum), a zatrudnienie wzrosło o 1,7 proc. r/r (najwięcej od kilku lat). W efekcie odnotowaliśmy odbicie na parach AUD i NZD. Warto jednak postawić sobie dwa pytania – czy RBA obniżając stopy kilka dni temu kierował się chociażby obawami o możliwe spowolnienie w Chinach – jeżeli tak, to polityka luzowania nie zostanie zupełnie zarzucona. Po drugie, jeżeli RBNZ postanowił podjąć grę z rynkiem sprzedając NZD w celu jego osłabienia, to za chwilę możemy zobaczyć informacje o kolejnych działaniach.

Problem tylko w tym, że nowozelandzcy oficjele nie mają chyba zbytnio doświadczenia w kwestiach interwencji na rynkach. Świadczyć o tym mogą ostatnie słowa ministra finansów Nowej Zelandii korzyści z tych interwencji są na razie ograniczone (to oczywiste, jak się spojrzy na notowania NZD/USD, ale czy należy o tym publicznie mówić?). Bill English dodał oczywiście, że RBNZ nadal ma narzędzia i siłę do kolejnych działań, ale czy nie jest to pusta deklaracja – zwłaszcza, że zaznacza on, że bank centralny działał bez porozumienia z rządem. Fundamentalne pytanie wiąże się oczywiście ze skutecznością jakichkolwiek interwencji – zwłaszcza w wydaniu lokalnego banku centralnego. Działania takie będą skuteczne jedynie, kiedy będą podparte przez uwarunkowania makro. A tutaj rewelacyjne dane z rynku pracy, jakie poznaliśmy dzisiaj oddalają możliwość interwencyjnych cięć stóp procentowych – nadzieja pozostaje jedynie w wyraźnym spowolnieniu w Chinach w najbliższych miesiącach i związanej z tym większej awersji do ryzyka.

Na dziennym wykresie NZD/USD widać, że wsparcie w postaci strefy 0,8350-0,8395 zostało obronione, chociaż w średnim terminie układ nadal pozostaje spadkowy, o czym wspominałem wczoraj. Zmienić ten stan rzeczy mogłoby jedynie wybicie ponad opór zlokalizowany na 0,8530 (łączą się tam dwie kluczowe linie trendu). W przeciwnym razie kolejna próba złamania 0,8350 może być już udana.

 

 

 

Marek Rogalski

Previous Złoty i GPW stabilne mimo obniżki stóp
Next Nieruchomości - jakie zyski oferują?

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz PLN: Złoty w defensywie, inwestorzy czekają na EBC

Początek nowego tygodnia na rynku walutowym przynosi próbę stabilizacji polskiej waluty po „burzliwym” handlu w trakcie ostatnich sesji. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,3086 PLN za euro, 3,7296 PLN

Komentarze rynkowe 0 Comments

Konflikt na Bliskim Wschodzie powodem spadków na Wall Street

We wtorek uwagę inwestorów znad Wisły przyciągnęły informacje o aktualnej sytuacji ekonomicznej w Polsce. Jak wynika z danych opublikowanych przez GUS, stopa bezrobocia spadła w ostatnim miesiącu z 11.8% do

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny komentarz giełdowy – giełdowa masakra po arabsku

W ostatnich dniach na rynkach akcji widoczne było zawahanie, które zatrzymało dynamikę wzrostów. Zarówno parkiety azjatyckie, amerykańskie jak i europejskie doświadczyły korekty utrzymującego się od dłuższego czasu trendu wzrostowego. Dzisiaj

Komentarze rynkowe 0 Comments

Niemiecka gospodarka spowalnia

Niewielka ilość publikacji makroekonomicznych sprawiła, że początek tygodnia został zdominowany przez wiadomości napływające zza Odry. Jak wynika z danych opublikowanych przez tamtejsze Ministerstwo Gospodarki, w ostatnim miesiącu dynamika produkcji przemysłowej

Komentarze rynkowe 0 Comments

Mieszane dane z USA

Za nami dane o nastrojach konsumentów oraz kondycji przemysłu w rejonie Chicago. Pierwsza publikacja zaskakuje pozytywnie, a druga negatywnie. Teoretycznie ważniejsza powinna być pierwsza, gdyż amerykańska gospodarka konsumpcją stoi. Problem

Komentarze rynkowe 0 Comments

Pęka bańka na chińskim rynku nieruchomości

Podczas wczorajszej sesji uwagę inwestorów po obu stronach Oceanu przyciągnęły informacje docierające z Chin, gdzie w lipcu usługowy indeks PMI spadł do najniższego poziomu w historii, wynosząc 50 pkt. Zdaniem

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź