Niedźwiedzie przyjmują inicjatywę
Niedawne pierwsze oznaki zbliżania się spadkowej korekty na głównych giełdach, stają się coraz bardziej wyraźne. Poniedziałkowa sesja pokazała, że nasz rynek też się jej nie oprze i może nieźle w jej trakcie ucierpieć.
W poniedziałek niedźwiedzie dały o sobie znać. Na warszawskim parkiecie bardzo wyraźnie. WIG20 był wczoraj liderem spadkowiczów, jeśli nie liczyć pikującej o ponad 10 proc. giełdy tureckiej. Byczy rajd z końca maja nie przyniósł przełomu, a być może stał się dla części inwestorów doskonałą okazją do pozbycia się akcji po bardzo dobrych cenach. Tezę tę mogą potwierdzać podejrzanie wysokie obroty z poprzedniego piątku.
Podaż przez cały dzień trzymała się konsekwentnie swojego planu. Ani przez moment nie dawała bykom pola do odrabiania strat. Indeks największych spółek nie reagował nawet na przejściową poprawę nastrojów na głównych giełdach europejskich, widoczną w środku dnia. Nieco lepiej radziły sobie wskaźniki małych i średnich spółek, co wskazuje, że w segmencie blue chips karty rozdawali zagraniczni gracze.
Na to, że od kilku dni mieliśmy do czynienia z umiejętną dystrybucją akcji, może wskazywać zachowanie kursów największych firm. W poniedziałek największa przecena była udziałem tych, których kursy najmocniej rosły w piątek, a w niektórych przypadkach, także w trakcie wcześniejszych sesji. Głównym przykładem były akcje JSW, BRE i w nieco mniejszej skali PZU oraz PGE.
Do tego, że spadki będą mieć swój ciąg dalszy, przekonuje ich powszechny charakter, obejmujący niemal wszystkie rynki i ich segmenty oraz to, że inwestorzy nie reagują na dane makroekonomiczne lub robią one na nich jedynie chwilowe wrażenie. Było to widać w trakcie poniedziałkowej sesji. Niemal wszystkie parkiety naszego kontynentu zaczęły ją na minusie i niemal wszystkie skończyły pod kreską. Reakcja na lepsze niż wcześniejsze i bardziej optymistyczne niż się spodziewano wskaźniki aktywności gospodarczej w przemyśle większości krajów strefy euro była niewielka i krótkotrwała. Dziś istotnych informacji makroekonomicznych nie będzie, więc będziemy mogli poznać nastroje inwestorów.
Początek handlu może przynieść niewielkie odreagowanie poniedziałkowych spadków, szczególnie na naszym parkiecie. Byki będą chciały wykorzystać dobrą końcówkę sesji na Wall Street, gdzie po przejściowych kłopotach ostatecznie indeksy zwiększyły wyraźnie swoją wartość. Dow Jones zyskał 0,9 proc., a S&P500 wzrósł o 0,6 proc.
Odreagowanie spadków widać dziś wyraźnie na parkiecie w Tokio, gdzie zwyżka przekraczała dziś 2 proc. Jednak Nikkei znajduje się w fazie dynamicznych wahań, więc trudno go przyjmować jako barometr ogólnych nastrojów. Gdyby tak zrobić, trzeba byłoby czym prędzej pozbywać się akcji. Wskaźnik w końcówce maja stracił 15 proc. W tym czasie DAX zniżkował o niecałe 3 proc., a S&P500 o nieco ponad 2 proc. WIG20 wykonał skok o 5 proc. w górę.
Z pozostałych parkietów azjatyckich płynęły znacznie mniej optymistyczne sygnały. Na większości z nich dominowały spadki. Indeksy w Szanghaju na godzinę przed zamknięciem traciły po 1,1-1,7 proc., reagując z opóźnieniem na informacje o słabnącej kondycji tamtejszego przemysłu. Także zniżkujące nieznacznie kontrakty na europejskie i amerykańskie indeksy nie wróżą zbyt dobrze, ale ich notowania nie powinny zbytnio przeszkodzić w lekko dodatnim początku handlu na europejskich parkietach. W ciągu dnia z pewnością zobaczymy testowanie kondycji tych ostatnich.
Roman Przasnyski, Open Finance
Może to Ci się spodoba
20–30 proc. transakcji na rynku nieruchomości jest obsługiwanych przez pośredników
W Kanadzie czy USA pośrednicy uczestniczą w ok. 80 proc. transakcji na rynku nieruchomości. W Polsce ten odsetek jest ponad trzykrotnie niższy, ale stopniowo rośnie, dlatego pośrednik to zawód z przyszłością –
Poranny komentarz giełdowy – lekkie odreagowanie w Europie
Wydawałoby się, że wczorajszy pogrom w Europie w znacznym stopniu powinien wpłynąć na reakcję inwestorów na Wall Street. W zasadzie tak się stało, ale tylko przez pierwszą część sesji. W
Wygra nadzieja czy strach?
Politycy w USA rozmawiają nt. budżetu i limitu długu, ale zbliżenia stanowisk nie ma. Pytanie, czy przed 17 października zwycięży nadziej na kompromis „za pięć dwunasta”? Czy może jednak strach,
G4 FX: wszyscy chcą weekendu
Handel na głównych parach przysnął za czasu sesji azjatyckiej, ale i sam czwartek niewiele przyniósł w kwestii zmiany sytuacji rynkowej. Popołudniowe dane z USA mogą wprowadzić nieco ożywienia, ale oczekiwania
Kolejne szczyty na DAX
Największy niemiecki indeks DAX30 kontynuuje swój rajd. Wczoraj zaliczył już jedenastą sesję wzrostową z rzędu. Słaba sytuacja gospodarcza Niemiec i złe nastroje w pozostałych krajach strefy euro nie są przeszkodą
EUR/USD zbliża się do 1,37 i jest najwyżej od lutego
Fala silnej wyprzedaży dolara przetoczyła się w czwartek przez rynek walutowy. W przypadku wielu par dziś rano proces ten jest kontynuowany. Jednak już z dużo mniejsza dynamiką. Perspektywy dla dolara
 
	         
 
						         
						         
						         
						         
						         
						         
	                             
	                             
	                             
	                             
	                             
	                             
	                             
	                            
0 Comments
Brak komentarzy!
You can be first to comment this post!