Pogrom w Tokio wpłynie na Europę

Pogrom w Tokio wpłynie na Europę

Spadek chińskiego PMI oraz obawy o zakończenie QE w USA doprowadziły do silnej przeceny w Tokio, gdzie indeks spadł o 7,3 proc. Europa także może obawiać się odczytów PMI.

Wiele wskazuje na to, że wczorajsze notowania w Europie to już historia bez kontynuacji. Dla przypomnienia – był to dobry dzień dla rynków, który przyniósł umiarkowane zwyżki na zachodnich parkietach i wyraźne przyspieszenie w naszym regionie (RTS zyskał 2 proc., BUX 1,7 proc.), w którym nie brał udziału WIG20. Na końcówkę notowań wpływ wywierało wystąpienie Bena Bernanke w Senacie, który najpierw zadeklarował utrzymanie QE w dotychczasowym kształcie, ale później uzależnił kontynuację polityki skupu aktywów od danych z rynku pracy.

Po tej wypowiedzi indeksy na Wall Street zafalowały, zaś szalę przechylił opublikowany protokół z posiedzenia FOMC – część członków komitetu wskazywała na konieczność zacieśnienia polityki już od czerwca, a więc najbliższego posiedzenia FOMC. Ostatecznie S&P stracił 0,8 proc., a Dow Jones ponad 1 proc. Merval stracił 2,5 proc., ale już Bovespa zdołała wytrzymać presję podaży i odnotować wzrost o 0,3 proc.

W Azji inwestorom nie zabrakło powodów do zmartwień. Perspektywa zakończenia QE w USA oczywiście martwi firmy eksportowe, ale może jeszcze większym zaskoczeniem okazał się spadek indeksu PMI dla sektora produkcji w Chinach do 49,6 z 50,4 w kwietniu. Wartość poniżej 50 oznacza recesję w sektorze. Są to najsłabsze dane od siedmiu miesięcy i mogą wskazywać (PMI jest wskaźnikiem wyprzedzającym koniunkturę) na kontynuację spowolnienia. Indeks giełdy w Szanghaju stracił 0,5 proc. (na godzinę przed końcem notowań), a w Hong Kongu 2,4 proc. Również w Australii inwestorzy mieli kwaśne miny (All Ordinaries stracił 2 proc.), po decyzji koncernu Ford o zamknięciu fabryki samochodów działającej od 90 lat. Według władz Forda umocnienie dolara australijskiego jest tak silne, że import samochodów jest bardziej opłacalny niż ich produkcja na miejscu. W ten oto sposób wojny walutowe zbierają żniwo…

Jednak prawdziwy pogrom miał miejsce na giełdzie w Tokio, gdzie indeks spadł o 7,3 proc. (choć początkowo zyskiwał 2 proc.). Ten ruch należy uznać za gwałtowną korektę ostrego trendu wzrostowego, który tylko w tym roku podniósł Nikkei o ponad 40 proc.

W tych okolicznościach notowania w Europie muszą zacząć się od spadków. Wczoraj inwestorzy na Starym Kontynencie nie wyczuli zagrożeń w słowach Bernanke, dziś zapłacą za to cenę. Również w Europie wstępne odczyty PMI mogą wpłynąć na zachowania inwestorów, zwłaszcza że dyskontowane od dłuższego czasu ożywienie gospodarcze wciąż nie nadchodzi. Słabe odczyty mogą więc pogłębić spadki.

Emil Szweda, Open Finance

Previous Szef Fed dostarczył pretekstu do korekty
Next Mieszane sygnały z Fed

Może to Ci się spodoba

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny komentarz walutowy – W Japonii bez zmian

O poranku uwaga inwestorów skupiała się w głównej mierze na Japonii, gdzie na comiesięcznym posiedzeniu zbierała się Rada Polityczna decydująca o kształcie polityki monetarnej prowadzonej przez Bank Japonii. W nocy

Komentarze rynkowe 0 Comments

Dobre wieści z Antypodów

Wyraźnie lepsze informacje związane z rynkiem pracy w Australii i Nowej Zelandii teoretycznie zmniejszają prawdopodobieństwo luzowania polityki przez tamtejsze banki centralne. W pierwszym przypadku stopa bezrobocia spadła po raz pierwszy

Komentarze rynkowe 0 Comments

Poranny komentarz walutowy – szacowanie strat w toku

Od środy tematem numer jeden na rynku jest portugalski bank Espirito Santo. Problemy spółki matki z wykupieniem długu kładą się cieniem na notowaniach na rynkach akcji i peryferyjnym długu, szkodząc

Komentarze rynkowe 0 Comments

Popołudniowy komentarz giełdowy – to nie był dobry tydzień

Sesja na Wall Street dopiero się rozkręca, ale biorąc pod uwagę, iż główne indeksy są blisko wczorajszych zamknięć można z dużym przekonaniem stwierdzić, iż tydzień ten na giełdach można będzie

Komentarze rynkowe 0 Comments

Komentarz PLN: Złoty stabilny, pomimo spekulacji o zmianach w Rządzie

Piątkowy, poranny handel na rynku PLN przynosi kontynuację stabilizacji kwotowań polskiej waluty z sesji wczorajszej. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1900 PLN za euro, 3,2400 PLN wobec dolara amerykańskiego

Komentarze rynkowe 0 Comments

Ropa z polityką w tle

Zeszłotygodniowe spotkanie państw OPEC w sprawie ograniczenia produkcji „czarnego złota” to prawdziwa czarna rozpacz dla Władimira Putina i jego marzeń o powrocie Rosji na imperialne salony. Brak zgody ze strony

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź