Bez reform Polska ugrzęźnie na poziomie 60 proc. niemieckiego dochodu na mieszkańca

57,5 proc. – taką część dochodu przeciętnego Niemca miał w ubiegłym roku do dyspozycji statystyczny Polak. Choć w 2016 roku polska gospodarka rozwijała się szybciej niż niemiecka, to jednak wolniej niż w poprzednich dwóch latach i wolniej od oczekiwań. Zdaniem Leszka Balcerowicza Polska unikając reform, za to ograniczając wolność gospodarczą i obniżając wiek emerytalny, przestanie nadrabiać dystans do bogatszego sąsiada.

– FOR jeszcze przed wyborami przedstawił trzy scenariusze, z których tylko jeden się zrealizuje – mówi agencji informacyjnej Newseria prof. Leszek Balcerowicz, przewodniczący Rady Forum Obywatelskiego Rozwoju. – Scenariusz reform, który by oznaczał, że staramy się neutralizować spadającą liczbę ludzi w wieku produkcyjnym, utrzymując podwyższony wiek emerytalny. Drugi scenariusz – zły – bez reform. I trzeci – jeszcze gorszy – bez reform plus antyreformy. W scenariuszu reform Polska nadal nadganiałaby stracony czas i dochodziła stopniowo do poziomu Niemiec.

Niemiecki PKB w ubiegłym roku wzrósł o 1,8 proc., Polski – o 0,91,0 pkt proc. więcej (wstępne dane GUS poda we wtorek o 10:00). Według szacunków Factbooka CIA na statystycznego Niemca przypadało 48,2 tys. dolarów, podczas gdy na Polaka – 27,7 tys. dolarów. To mniej niż 60 proc. zamożności zachodnich sąsiadów. Tymczasem lęk przedsiębiorców i samorządów przed inwestowaniem i rosnące obciążenia budżetowe powodują, że tempo skracania dystansu między oboma krajami może osłabnąć.

– Rządząca partia realizuje najgorszy scenariusz, tzn. nie ma żadnych reform rozszerzających wolność gospodarczą, przeciwnie, mamy wzrost ingerencji polityków w gospodarkę i mamy coś niesłychanego w Europie: mimo że ludzi w wieku produkcyjnym będzie ubywać, to my obniżamy wiek emerytalny, co spowoduje, że więcej ludzi będzie na emeryturze, a mniej ludzi będzie na nich pracować – mówi prof. Balcerowicz. – Jeżeli tego rodzaju polityka by się utrzymała, to Polska stopniowo lub być może raptownie wytracałaby szybkość i najprawdopodobniej ugrzęzłaby gdzieś na poziomie 60 proc. dochodu na jednego mieszkańca w Niemczech.

Nawet strona rządząca szacuje koszt obniżenia wieku emerytalnego z zakładanych wcześniej 67 lat dla mężczyzn i 65 dla kobiet do odpowiednio 65 i 60 lat na średnio 10 mld zł rocznie. Nowe zasady mają wejść w życie w ostatnim kwartale 2017 roku. Oznacza to nie tylko dłuższy okres pobierania świadczenia, lecz także krótszy czas odprowadzania składek, a więc niższą emeryturę.

Zdaniem Leszka Balcerowicza kwestia wprowadzania reform jest niezbędna dla dalszego nadrabiania różnic między Polską a bogatszymi krajami Europy, a historyczne przykłady polityki gospodarczej w różnych krajach o podobnej tradycji kulturowej i mentalności społeczeństw potwierdzają wagę decyzji rządzących.

– Rola różnic w ustrojach jest ogromna i to łatwo zrozumieć, jeżeli porówna się dwa kraje, np. Koreę Północną, Koreę Południową, to jest ten sam naród, a skrajnie różne systemy. Przypomnę, w Korei Północnej jest despotyczny system, który pozbawił ludzi wszelkich wolności, w Korei Południowej – sprawny kapitalizm – daje przykład szef Rady FOR. – Na początku lat 60. oni mieli podobnie niski poziom życia, a teraz Korea Północna ma tylko 9 proc. poziomu życia Korei Południowej.

Dane Factbooka CIA o produkcie krajowym brutto na głowę mieszkańca pokazują nawet większy rozziew. O ile na Koreańczyka z północy przypadało w ubiegłym roku 1800 dol., o tyle na jego rodaka z południa – 37,9 tys. dol. Nieco mniej kontrastowymi, ale też różnymi drogami potoczyły się po upadku komunizmu losy Polski i Ukrainy. Średni PKB na głowę mieszkańca nad Wisłą to jak już wspomniano 27,7 tys. dol., za wschodnią granicą – 8,2 tys. dol.

– Polska w socjalizmie straciła mnóstwo wobec Zachodu, ale po 1989 roku dużo nadrobiliśmy, gdy tymczasem Ukraina ze względu na inną historię nadrobiła dużo mniej. W chwili startu w 1989 roku mieliśmy podobny poziom życia, teraz Polska ma trzy razy większy dochód na mieszkańca niż Ukraina – podkreśla Leszek Balcerowicz. – Czyli jak się nie reformuje złego systemu, to społeczeństwo płaci cenę, jak się reformuje, to się idzie do przodu.

Previous Nowy obowiązek dla dużych firm. Do 30 września muszą przeprowadzić audyt energetyczny
Next W 2017 roku na rynek trafi 400 tys. mkw. powierzchni handlowej

Może to Ci się spodoba

Gospodarka 0 Comments

Kazachstan perspektywicznym rynkiem dla polskich inwestorów i eksporterów

Ze względu na położenie geograficzne i bliskość dużych rynków konsumenckich Kazachstan może być atrakcyjnym miejscem inwestycji. Tym bardziej że stworzono tam dobry system zachęt, m.in. zwrot 30 proc. ulokowanych środków czy

Gospodarka 0 Comments

Zapowiadane zmiany w OFE mogą ograniczyć poziom długu publicznego i poprawić kondycję sektora finansów publicznych

Przekazanie funduszy z OFE do III filara i Funduszu Rezerwy Demograficznej – nowa koncepcja Ministerstwa Rozwoju – oznacza likwidację II filara w obecnej formie. Na zmianie mogą zyskać IKE i IKZE, na których jak

Gospodarka 0 Comments

Od stycznia będzie można składać wnioski o dopłaty z MdM na 2017 rok

W styczniu wróci możliwość składania wniosków o dopłatę do kredytu z programu Mieszkanie dla Młodych na 2017 rok. W przyszłorocznej puli pozostało 186,5 mln zł. Eksperci prognozują, że pieniądze wyczerpią się już w pierwszym

Gospodarka 0 Comments

Nowe przepisy KE wymuszą na Polsce duże zmiany dotyczące recyklingu i gospodarowania odpadami

Przyjęty przez Komisję Europejską pakiet o gospodarce odpadami stawia przed Polską ambitne cele dotyczące recyklingu i składowania odpadów. Mają być osiągnięte do 2030 roku. Nowe przepisy wprowadzają również ideę tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producentów,

Gospodarka 0 Comments

Polska gospodarka ma dobre perspektywy. Są jednak pewne zagrożenia

Nieprzerwanie od 25 lat polska gospodarka rośnie i nadal ma dobre perspektywy – ocenia Jan Krzysztof Bielecki. Atutem jest stabilizujący się rynek pracy i rosnąca innowacyjność przedsiębiorstw. Na tempo wzrostu gospodarczego negatywny

Gospodarka 0 Comments

Ochrona galerii handlowych to duże wyzwanie dla ich zarządców

Na polskim rynku jest prawie 500 centrów handlowych, a kolejne kilkadziesiąt jest w budowie. Ochrona tego typu obiektów to duże wyzwanie. Zarządcy nieruchomości i firmy ochraniające galerie handlowe muszą się mierzyć z takimi

0 Comments

Brak komentarzy!

You can be first to comment this post!

Zostaw odpowiedź